Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2018

#4(32) Puść już mnie..., P. Kołodziejczak

Ideały...? Czy istnieje coś takiego jaki ideał? A idealne małżeństwo? Co jeśli w takim idealnym świecie pojawi się kryzys, rysa jakiś problem? Czy warto to naprawiać i jak to zrobić?  Puść już mnie to kolejna książka Piotra Kołodziejczaka, którą przeczyłam, będąca jedną z wcześniej wydanych książek tego autora. Czy jest idealna... :) Jak wiemy ideałów nie ma, to co za takie możemy uznać to gra pozorów czasem coś bardzo przypomina ten stan doskonałości ale nim nie jest, bo to nie istnieje.  Dobrze ale może od początku. Książka przeczytana dwukrotnie, nie dla tego, że taka znakomita, normalna. Jednak stan w jakim byłam mógłby zaważyć na jej negatywnej ocenie a to było by po pierwsze nie uczciwe w stosunku do was, autora i wydawnictwa, po drugie krzywdzące dla książki. Tak normalnej o zwykłej codzienności, o problemach jakie mogą spotkać niejedną z czytelniczek, oczywiście oby nie. Jednak to pozwala bardziej zżyć się z bohaterką, wczuć wiej stan i emocje.  Zapytacie cóż takiego się jej pr

#3(31) Startek śmierci, Y. Sigurdardóttir

...? Ostatnio czytałam thiller autorstwa Yrsy Sigurdardóttir. Określanej jako królowa skandynawskiego kryminału. Był to mój pierwszy kontakt z twórczością autorki. I przyznam szczerzę, że pierwszy raz odkąd postanowiłam recenzować książki było mi niezwykle trudno pisać. Thiller też nie należy do moich ulubionych gatunków, jednak zawsze wydawało mi się, że jest to takie dzieło, które wywołuje najsilniejsze w odbiorcy emocje. Tan niepewność, ciekawość, ten dreszcz, może nawet odrobina strachu. Czy tak jest i w tym przypadku czy doświadczyłam tych emocji....? Początek historii port w Reykjawiku do, którego z niewiadomych przyczyn dobija statek bez załogi, bez pasażerów - Statek widmo. Nasz statek widmo to luksusowy jacht przejęty przez bank od poprzedniego właściciela. Z Lizbony wyruszyło nim trzech członków załogi oraz czteroosobowa rodzina. Na prośbę rodziców jednego z zaginionych pasażerów do akacji wkracza Thora, podejmując się zadania wyjaśnienia co zdarzyło się na pokładzie statku w

#2(30) Ósemka wygrywa, J. Evanovich

"Zrobiłam, co mogłam, by spełnić te oczekiwania,  ale nie wyszło" Ósmy już część przygód Stephanie Plum, to w moim przypadku dopiero drugie spotkanie z tą bohaterką... Z tym, że pierwsze było dość trudne. Oceniane z perspektywy wcześniej znanego filmu o jej przygodach. Oczekiwałam większej dawki dobrego humoru, więcej śmiechu i po przeczytaniu książki czułam się trochę rozczarowana... otrzymując to, co otrzymałam. Rozczarowanie przeniosło się także na film, który również w porównaniu z książką wypada blado. A jak wypadła druga książka o Stephanie, którą właśnie przeczytałam? Tym razem Stephanie poza zwykłymi zadaniami jakie towarzyszą pracy w charakterze łowcy nagród, czeka nie lada gratka. Poszukiwanie Evelyn wnuczki sąsiadki swoich rodziców oraz jej córeczki. Czy jej się to uda? Ja już to wiem ale nie powiem. Do tego typowe problemy trzydziestolatki. Przyznaje z czystym sumieniem, że w  każdym słowie, w każdym zdaniu i każdym rozdziale autorka dostarcza dużą dawkę dobrej en