Czego może chcieć od życia trzydziestokilkuletnia kobieta, mająca męża, dom za miastem, fajną prace i przed sobą świetlaną przyszłość. Zdawać by się mogło, że to już szczyt marzeń otóż nic bardziej mylnego autorka i tytułowa bohaterka Elizabeth Gilbert chciała więcej. I rozpoczęła jak sądziła szaloną podróż życia.
Jedz - Italia - Idealna
Uzmysłowiła jej jak, żyć być szczęśliwą, i nie obwiniać się za odrobinę przyjemności czerpanej z tego co daje nam owo życie.
Módl się - Indie - Indywidualna
Poszukiwanie drogi do zgody z samym sobą, spokoju, równowagi to wszystko daje Liz i po części nam czytelnikom, jej zainteresowanie hinduizmem.
Kochaj - Indonezja - Inicjatywa
Tym razem okazuje się, że aby żyć w zgodzie z innymi, potrzeba czegoś więcej niż my sami, choć by odrobina inicjatywy.
Bohaterka podejmuję Idealną Indywidualną Inicjatywę, podróżując po Italii, Indiach i Indonezji, Je, Modli się, Kocha oraz odnajduję szczęście, samą siebie i miłość... A jak tego dokonuje, możecie sprawdzić sięgając po tą książkę ja polecam.
Przy okazji czytania książki obejrzałam film z 2010 roku pod tym samym tytułem, i znów jestem szczęśliwa, bo przeczytałam książkę. Znając jej treść, po filmie miałam lekki niedosyt...
Cytaty:
1. "Aby odnaleźć równowagę i wytrzymać na tym świecie, musisz stać czterema nogi na ziemi, mieć głowę pełną zielska i patrzeć na świat nie głową, ale sercem..."
2. "Jeśli jesteś wystarczająco dzielny, żeby zostawić za sobą wszystko i wyruszyć na poszukiwanie prawdy zewnętrznej lub wewnętrznej; jeśli wszystko, co napotkasz na swej drodze potraktujesz, jako podpowiedzi i wszystkich napotkanych ludzi, jako nauczycieli; jeśli jesteś w stanie wybaczyć sobie kilka gorzkich błędów - wtedy prawda nie będzie przed Tobą zatajona."
3. "Szczęście jest rezultatem naszego osobistego wysiłku. Trzeba o nie walczyć, dążyć do niego, upierać się przy nim, a czasami nawet szukać go na drugim końcu świata."
4. "Głupio mi prosić Boga o konkretne rzeczy, bo to świadczy chyba o słabości wiary. Nie lubię prosić: czy mógłbyś zmienić to lub owo w moim życiu, bo sprawia mi kłopot? Bóg może przecież mieć powód, żeby kazać mi zmagać się z tą konkretną trudnością. Łatwiej mi modlić się o siłę, która pozwoli mi spokojnie zmierzyć się z tym co mnie w życiu spotka. Obojętnie czym to się skończy."
5. "W jakiego Boga wierzysz? We wspaniałego."
Komentarze
Prześlij komentarz
*Nie spamuj! Komentarze w stylu fajny blog, zapraszam do mnie lub te z linkiem do Twojego bloga, będą usuwane.
*Staram się odwiedzać blogi osób, które skomentowały mój post i odwdzięczyć im się tym samym.
*Za każdy konstruktywny komentarz serdecznie dziękuję.