Przejdź do głównej zawartości

#3 Lesio, J. Chmielewska




Jak wspomniałam drugą z moich ulubionych autorek jest Joanna Chmielewska, która stworzyła a raczej opisała Lesia, bo ponoć istniał naprawdę.
Towarzyszyć Lesiowi w jego życiu codziennym i nie codziennym, to przeżycie bez cenne. Sama okładka wydania, które ja czytałam wskazywała by na to, że tytułowy Lesio ma pięć lat. I chociaż niektóre, puf wróć wszystkie pomysły Lesiowe mogły by wpaść do głowy pięciolatkowi. To Lesiowi oczywiście mimo iż pięciu lat to on nie ma na pewno wpadły niestety albo stety. 
Jakiego kalibru pomysły ma Lesio: przepis na truciznę proszę bardzo, po co komu garb i z czego go zrobić nie ma sprawy, udawanie ciężarnej ... i wiele innych przedziwnych pomysłów wszystko to w jednej książce. Uwaga szczególna Lesiostwo jest zaraźliwe przeszło na jego współpracowników, czego dowody w książce oraz trochę jakby na mnie. Do dziś w najmniej odpowiednich momentach miewam wizualizację niektórych jego pomysłów. A co do tego wszystkiego mają walki z bykami? Sprawdźcie sami.




Ot i okładka o której pisałam...


Nie zależnie od tego czy znasz czy nie znasz Lesia Miłej lektury. 







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tam, gdzie działają liczne sprzeczności,...

Źródło ... tam rozkwita największa nadzieja.  (Ignacy Loyola) Bywają czasami takie chwile, że człowiek po prostu musi poruszyć jakiś temat, bo inaczej się udusi.  Zacznę od opisania sytuacji, której byłam świadkiem jakiś czas temu. Rzecz działa się na przejściu dla pieszych z sygnalizacją świetlną. Rodzina dwa + jeden, na wycieczce rowerowej. Tata jadący jako pierwszy przepisowo przejeżdża na rowerze pasem wyznaczonym dla rowerów. Mama jedząca jako ostatnia tuż przed przejściem zsiada z roweru i rzecze do dziecka. Dziewczynki lat około dziesięciu. - Ola, Ola zsiądź z roweru.  Co robi Ola (to wiele tłumaczy, mam swoją małą teorie o magi imion o której być może kiedyś opowiem). Otóż Ola wybiera opcję dla siebie najwygodniejszą przejeżdżając po przejściu dla pieszych. (czyli, po pasach, ale to już szczegół w tym momencie nie istotny) Na dodatek informując mamę czemu wybiera takie rozwiązanie. - A tata przejeżdża! 

Czy umiesz przyznać się do błędu...?

Ponoć nie myli się tylko ten co nic nie robi. O innych na przykład - saper - że może, ale tylko raz. Nie zmienia to jednak "szarej codzienności". Gdzie wśród natłoku spraw, niedostatku czasu czy plątaninie myśli zdarzają nam się pomyłki. Te drobne i nic nieznaczące typu nie to mleko z półki w sklepie. Niekiedy jednak wielkie błędy, które mogą nas kosztować wiele. Tak! Nie ma ludzi nie omylnych.

(1) Tak trudno opiekować się kimś,...

… nawet najukochańszym na świecie,  gdy samemu potrzebuje się opieki i przytulenia... (W imię miłości, K. Michalak, str. 37, Wyd. Literackie, 2013) Jakiś czas temu czytałam inny tytuł Pani Katarzyny i … o tym opowiem jednak innym razem. Dziś zdradzę tylko, że nie ciągnęło mnie do jej kolejnych tytułów. Jednak jak przystało na mola książkowego, nie przepuszczam okazji do zdobycia jakiejkolwiek pozycji po okazyjnej cienie (niecałych 6 zł.). Dodatkowo historia o małej bohaterce wydała mi się pospolita.