Opowieści o książkach zacznę od autorki, która ma naprawdę piękne imię i jest jedną z moich ulubionych autorek czytadełek kobiecych i mam do niej mały sentyment. Oczywiście jest nią Katarzyna Grochola. Która ma nie tylko piękne imię a wiem, co mówię, też tak owe posiadam.
Jest jedną z ulubionych, bo na podium dzielnie towarzyszą jej Joanna Chmielewska i Monika Szwaja, o których obiecuję napisać innym razem. Dlaczego tak lubię książki autorstwa Grocholi, każdą przeczytaną do tej pory to dzięki serii powieści o Judycie zaczynającej się bestselerem Nigdy w ŻYCIU! Tak nim przeczytałam tę książkę, też tak mówiłam czytanie książek, błe…. NIGDY W ŻYCIU!!! Ale to jest taka pozycja na rynku wydawniczym, której się nie czyta, ją się pochłania przy jednym posiedzeniu. Sentyment powstał w dużej mierze dzięki samej książce, która porywa wyobraźnię tak, że nie chce się od niej oderwać, nim nie skończy się książka. Pomógł jej film zrealizowany na jej podstawie dobry, ale w porównaniu z książką wypada blado. Oglądając film, byłam prze szczeliwa, iż czytałam samą powieść. Ile wspaniałych momentów w niej będących bym straciła, oglądając film bez przeczytania Nigdy w Życiu! I tak oto wieku lat już wtedy nastoletnim za sprawą tej serii odkryłam, że czytanie może być przyjemne, sprawić radość. Ile satysfakcji daje mi teraz porównanie przeczytanych pozycji z filmem powstałym na ich podstawie przyjemność z tego nieoceniona. Polecam! A Pani Katarzynie dziękuję za to, że obudziła we mnie miłość do książek.
Miłego dnia...
Komentarze
Prześlij komentarz
*Nie spamuj! Komentarze w stylu fajny blog, zapraszam do mnie lub te z linkiem do Twojego bloga, będą usuwane.
*Staram się odwiedzać blogi osób, które skomentowały mój post i odwdzięczyć im się tym samym.
*Za każdy konstruktywny komentarz serdecznie dziękuję.